TAKA SYTUACJA


Sytuacja #11
(Ola ma rok i 11 miesięcy)

Ola chowa się za zasłoną i na pierwszy rzut oka widać, że ma ochotę na "grubszą sprawę"
- Olu, może usiądziesz na nocniczek? - proponuję
- Nie, kuję bajdzo mamo. - grzecznie odmawia moje dziecko.

Wychowawczy bilans 1:1
Nauczyłam dziecko zwrotów grzecznościowych, niestety wciąż wali w pieluchy.

Sytuacja #10
(Ola ma rok i 10 miesięcy)

Wieczór. Proszę Olę o posprzątanie rozrzuconych na stole puzzli. Zazwyczaj nie ma problemu ze sprzątaniem tym razem:
ja: Olu pomożesz mamie sprzątać puzzle?
córka: Mama sama popsząta [posprząta], mama umie pszątać.


Sytuacja #9

(Ola ma rok i 10 miesięcy)

Byliśmy już kilkakrotnie świadkami próby liczenia Oli do trzech, a czasem i do pięciu. Tata Oli zaciekawiony, czy córka zdobyła nową umiejętność i potrafi już sama do trzech policzyć, prosi:
(T) Olu, czy Ty umiesz już liczyć?
(O) Taaak - odpowiada zdecydowanie córka.
(T) To policz - prosi tatuś.
(O) Jeden, dwa, tsy, suuukam [szukam]

:) Liczenie metodą zabawy w chowanego.


Sytuacja #8

(Ola ma rok i 10 miesięcy)

Patrzymy z Tatą Oli na tańczącą córkę i zastanawiamy się czy w przyszłości będzie chciała zostać tancerką,aktorką czy może sportowcem.
(T) Kim będziesz Olu jak dorośniesz? - pyta tata Oli.
(O) Mamusią - odpowiada zdecydowanie córka.

Co tam BlogRoku, kiedy jest się idolem własnego dziecka.


Sytuacja #7

(Ola ma rok i 10 miesięcy)

- Olu powiedz ile masz lat - pyta wujek Maciek.
- Dła (dwa) - odpowiada moje dziecko.
- A ile lat ma wujek? - kontynuuje ciekawy co odpowie mu młoda.
- Osiem - z pewnością w głosie odpowiedziała (choć wujek ma 8+10).
- A ile lat ma babcia? - pyta ponownie mój brat.
- Sto lat, sto lat - śpiewająco wykrzyknęła Olka.
Babcia się nie spodziewała takiego prezentu na Dzień Babci.


Sytuacja #6

(Ola ma rok i 9 miesięcy)

Sytuacja pierwsza:
Wigilijny wieczór. Przychodzi Mikołaj (prawdziwy!) ;) i rozdaje prezenty. Wyciąga z worka prezent dla Olki.

Mikołaj: "Dla Oli - czyta z kartonika umieszczonego na prezencie. "To pewnie ta mała dziewczynka. Proszę to prezent dla Ciebie. A dasz Ty Mikołajowi buziaka?"
Ola: "Mama da."

No i po sprawie. Prezent dostała, a matka musiała starego Pana w polika cmoknąć. Mądrą mam córkę. W końcu, co się będzie z takim starym chłopem całować za prezenty.... :)


Sytuacja #5

(Ola ma rok i 9 miesięcy)

Wigilijny wieczór. Zgodnie z naszym zwyczajem przed przystąpieniem do wigilijnej kolacji czytamy fragment Pisma Świętego. Tym razem czyta babcia Oli. Jest już przy końcu. Widać, że trzymana przez tatę Olka jest już trochę znudzona powagą chwili i uparcie kopie stojącego obok dziadka po boczkach rozglądając się przy tym po suto zastawionym stole.
Babcia jest już przy końcu ewangelii... "Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich...."

Ola: "Pa paaaa" rzekła zniecierpliwiona Ola machając do babci rączką, dając tym samym znak, aby już oszczędziła jej tego czekania na jedzenie i skończyła swój odczyt.


Sytuacja #4
(Ola ma rok i 9 miesięcy)

Sytuacja trzecia:
Siedzimy w trójkę. Ja, Mateusz (tata Oli) i Olka.
Mateusz pyta: "kochasz tatusia Olu?"
Ola: "tak" - odpowiada pewnie.
Mateusz drąży temat dalej: "i kogo jeszcze kochasz?" (chcąc wydusić z córki, że kocha również matkę swoją"
Ola: "babę"
Mateusz: i kogo jeszcze? - dopytuje.
Ola: "dziadzię"
Mateusz: i kogo jeszcze?
Ola: "kotka"
Mateusz: no i kogo jeszcze?
Ola: mmmmm.... mozie jeście.... (rozglądając się po pokoju) Pana! - wykrzykuje zadowolona.


Sytuacja #3 

(Ola ma rok i 9 miesięcy)

Dzień po Świętach. Siedzimy przy stole, konsumując śniadanie z Oli babcią, dziadkiem, ciocią, wujkiem i kuzynostwem. Tata Oli niestety nie obecny z powodu braku urlopu.
Po śniadaniu, wujek Oli próbując nawiązać konwersację z moją córką pyta jej: "Olka, a gdzie tatuś?"
Ola: "Tata w pacy [pracy]"
wujek: "A co tata robi w pracy?"
Ola: "Tata w pacy puka".
Oczywiście wszyscy wybuchli śmiechem, bo każdy miał na myśli... (nie wiadomo co). Nie wiem dlaczego i w co mój mąż w pracy puka, ale musiał się chłop spowiadać po powrocie do domu, bo tak się składa, że nie jest on ani stolarzem, ani mechanikiem. Mam nadzieję, że Ola miała na myśli stukanie w klawiaturę komputera, bo rzeczywiście jest to jego narzędzie pracy.


Sytuacja #2
(Ola ma rok i 8 miesięcy)

- Ty jesteś bardzo mądrą dziewczynką - powiedziałam do dziecka mego widząc jak z uwielbieniem przegląda książeczki i poprawnie wymienia nazwy wielu zwierzątek
- Nie mama, nie! - wykrzyknęła prawie. Ja (pokazując paluszkiem na siebie) Ola!

Najwyraźniej będę musiała nauczyć ją znaczenia słowa "mądra"



Sytuacja #1

(Ola ma rok i 5 miesięcy) 

Ola rzuciła z impetem kubkiem-niekapkiem.
Mówię do niej:
- no no no... jak będziesz rzucała kubeczkiem to pęknie i nie będziesz miała z czego pić,
Dziecko moje mimo mojego upomnienia powtarza sytuację.
Pytam więc:
- Olu, co mamusia mówiła?
A Ola odpowiada mi grożąc paluszkiem:
- no, no, no

Czy ona mi już pyskuje? 

1 komentarz:

  1. Nasze dziewczyny są dokładnie w tym samym wieku ( nie dość, że z tego samego dnia, to jeszcze praktycznie urodzone o tej samej godzinie) i jak czytam to co mówi i robi Olka, to jakbym o mojej Lence czytała:-) One już są takie wygadane, że nie mogę w to uwierzyć:-) Też muszę sobie te rozmowy gdzieś zapisywać, no i to zmienianie nazw przedmiotów. U Leny np. rękawiczka to bimbambiczka :-) Magdalena Gacek

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz.