Na zewnątrz gorąc upiorny, ale to już pewnie wiecie z autopsji. Jak nie wierzycie, zawsze możecie zajrzeć na statusy swoich znajomych na fecebooku. Tam znajdziecie na pewno wzmiankę o upale lub nadchodzącej burzy wraz ze zdjęciem. Swoja drogą zastanawiam się nad pozbyciem się termometru z domu i zaprzestaniu oglądania pogody w tv, bo na FB informacje o panującej za oknem aurze ludzie aktualizują szybciej niż TVN Meteo.
Żeby nie wychodzić przed szereg i nie odstawać od reszty blogerek i ja też muszę wspomnieć na blogu o pogodzie. W końcu chce być profesjonalistką.
Miał być post o wiele bardziej ambitny, taki z przesłaniem, radą, albo do pośmiania, ale pogoda i brak czasu nie pomaga. Jak jest wena - nie mam kiedy pisać, jak mam czas, to natchnienie wyparowuje.. i to dosłownie.
Podobno mózg człowieka składa się w około 85 procentach z wody. Jeśli moja nauczycielka biologii w liceum mnie nie okłamała, to, zakładam, że po dzisiejszym dniu połowa mojego mózgu zamieniła się w parę wodną i uleciała w chmury...
Podobno mózg człowieka składa się w około 85 procentach z wody. Jeśli moja nauczycielka biologii w liceum mnie nie okłamała, to, zakładam, że po dzisiejszym dniu połowa mojego mózgu zamieniła się w parę wodną i uleciała w chmury...
Przez ostatni tydzień tyle miałam pracy i obowiązków wszelkiego rodzaju, że nie miałam okazji nawet na ten upał ponarzekać. Tak więc teraz, razem z tymi litrami wylanego potu znalazły ujście moje nie dokońca pozytywne emocje. Zamiast ładować akumulatorki w słońcu i traktować swą bladą twarz promieniami UV dychałam z ciepłoty w nieklimatyzowaniach klasach z wykończonymi nauką uczniami. Za to Olka strzaskana na czekoladkę piknikuje codziennie na trawniku parkowym ze swoją nianią.
Co prawda nie miała jeszcze okazji potaplać się jeszcze w ogrodowym dmuchanym baseniku tak jak większość blogowych dzieci, ale spokojnie nadrobimy to niebawem i uwiecznimy na zdjęciach ku potomnym ;)
No cóż, to dzisiejsze przegrzanie i utrata wewnętrznej homeostazy, doprowadziły mnie do tego by popełnić to lekko drwiące pościdło o niczym konkretnym. Mam nadzieję, że niebawem owa wyparowana ze mnie woda wróci wraz z deszczem na ziemię, co pozwoli mi być znowu tą miłą osóbką, która pisze bez ironi :)
Tak, wiem kochani, że przyszliście tu zobaczyć Olę, a nie czytać moje wywody. Żeby nie było, że taka złośliwa jestem, proszę bardzo:
Wiadomo, że przed wyjściem na słońce trzeba sobie filtra zapodać:
A taką kolację proponuję na ten upalny wieczór:
I jaki z tego mpral....czas na wakacje i odpoczynek zasluzony z Olcia i mezem. To bedzie czas ladowania akumulatorow.
OdpowiedzUsuńHihi, jaka Łobuziara :) Ja tam narzekam na upały jak się da :) Ale w moim stanie - chyba mam prawo trochę ponarzekać :) Trzymajcie się ciepło :*
OdpowiedzUsuńhahaaha jakie urocze zdjęcia!! :D
OdpowiedzUsuńKażdemu się zdarzy dzień, że się ponarzeka. ja na przykład narzekam na brak pogody, a Wy w Polsc się smażycie. Przydałoby się to nieco wypośrodkować i wszyscy byliby zadowoleni :D
http://krainapaozji.blogspot.fr/
Taaa w Pl pogrzeje tydzien gora dwa i znow powroca "mrozy" i zas beda narzekac, ze zimno ;-).
OdpowiedzUsuńMnie ani TvnMeteo ani opisy na FB nie musza przypominac, ze przez najblizsze 3miesiaca czeka mnie skwar!
Bez basenikow, wody, filtrow i klimatyzacji bysmy "poumierali" i "zmartwychwstali" w pazdzierniku.
Pozdrawiamy
Polakom nie dogodzisz. Zimno źle, też źle. Pada? Źle. No chyba że długo nie padało, to jednak dobrze! Kręćka można dostać. Ale zgadzam się z tym, że taki ukrop to pogoda niezbyt przyjazna maluszkom, ciężarnym, starszym i chorym... Oni mają prawo narzekać! Reszta niech korzysta póki ciepło, bo znając życie jak zaczną się wakacje, to w Polsce nastanie pora deszczowa.
UsuńTO FAKT DO POZYGANIA JEST wszedzie u kazdego na fb basenik i kwekanie na goraco;p hahaah usmialam sie dzis a tak to marudzili ze zimno w dupska;p nie dogodzi oj nie ;p zeby nie bylo ja tez jutro machne cos iscie basenowego i slonecznego;p aby przed szerego nosa niewystawiac;p
OdpowiedzUsuńMnie tam te baseniki i statusy na temat pogody nie drażnią. Pewnie sama zaraz wstawię kupę zdjęć Olci w basenie i podpiszę "nasz sposób na ochłodę". Śmieszy mnie to trochę, że nie nadążam za trendem... ;) ale spokojnie, już za tydzień mam wakacje i wtedy będę Was zalewać letnimi tekstami, fotami i przepisami :P
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaa tam ja tam lubię taaaakie słoneczko. Tylko jak tu z dzieciakami sie opalać ;-)
OdpowiedzUsuńMy Polacy tak mamy - ciągle narzekamy! ;)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia!
Haha, aleś dużo napisała o niczym;P Nie mam fb, więc nie śledzę pogody, tv też nie oglądam, bo szkoda mi czasu, a aura mi się podoba, choć dla plonów to trochę za sucho. Wolę, żeby był 30stopniowy upał niż -5 mrozu;> więc nie narzekam, wręcz przeciwnie, z rozkoszą pozwalam wyparować resztkom zdezelowanego przez ostatni tydzień pracy mózgu;P
OdpowiedzUsuń