Różowe ściany, różowa podłoga, różowe mebelki. Różowe zasłonki, tiule, baldachimy i różowe dywaniki w kształcie serduszek. Dużo świecidełek, sztucznych kryształków, toaletka księżniczki, a na tapecie koniecznie Hello Kitty albo Świnka Peppa. Tak na prawdę nie ważne, byle było różowe.
Według wujka Google na pewno. Spróbujcie wpisać w wyszukiwarkę "pokój małej dziewczynki", a mdłości i zgagę macie murowane. Zasady dotyczące kolorów i płci dziecka mówią jednoznacznie: wszystko co "dziewczyńskie" musi być różowe, no ewentualnie fioletowe, a ubranko, pokoik i wózeczek chłopca koniecznie powinien być niebieski. A ja się tym banalnym regułom sprzeciwiam!
Szukając w sieci pomysłów na urządzenie Oli królestwa moim oczom ukazały się wszystkie odcienie różu i banalne pokoiki dla małych słodkich dziewczynek. I w głowę zachodzę, czy to pokoje z wyboru dzieci, czy to inwencja rodziców, którzy z założenia wychodzą, że duża ilość różu, tiulu i cekinów uszczęśliwi ich córeczki.
Nie podoba mi się ubieranie małych dziewczynek w miliony różowych falban, tak samo jak nie podobają mi się pokoje urządzone na kształt królewskich komnat. Bo z kolorem różowym, jest jak z jedzeniem ptysiów. Jednego zjesz i jesteś w raju, drugiego jeszcze zniesiesz, ale przy trzecim zasłodzisz się na śmierć i znienawidzisz słodycze.
Mam też poważne obawy, czy rodzice otaczając małe dziewczynki tymi wszystkimi różowymi i błyszczącymi gadżetami nie doprowadzą do tego, że spod ich skrzydeł wyfrunął kiedyś młode dziewczyny z mentalnością i stylem ubierania Dody, czy Joli Rutowicz.
Mam też poważne obawy, czy rodzice otaczając małe dziewczynki tymi wszystkimi różowymi i błyszczącymi gadżetami nie doprowadzą do tego, że spod ich skrzydeł wyfrunął kiedyś młode dziewczyny z mentalnością i stylem ubierania Dody, czy Joli Rutowicz.
Wierzę, że my rodzice mamy wpływ na kształtowanie gustów naszych pociech. I chociaż zdaję sobie sprawę, że od różowego i lalek Barbie pewnie nie zawsze uda się uciec, bo kiedyś efekt przedszkola zrobi swoje, to jednak puki to ja wybieram kolory na ściany do pokoju Oli, różu na nich nie będzie.
Oczywiście, nie obiecam, że nie będzie go wcale, bo w niewielkiej ilości, w postaci dodatków nie razi mnie w oczy. Jednak wychodzę z założenia, że są inne, ciekawsze sposoby na podkreślenie dziewczęcego charakteru pokoju.
A uzyskać to można np. gadżetami opisanymi przeze mnie poniżej. Wszystkie zdjęcia zaczerpnięte of course z sieci. Po kliknięciu na zdjęcie powinno Was przekierować na stronę źródłową.
Oczywiście, nie obiecam, że nie będzie go wcale, bo w niewielkiej ilości, w postaci dodatków nie razi mnie w oczy. Jednak wychodzę z założenia, że są inne, ciekawsze sposoby na podkreślenie dziewczęcego charakteru pokoju.
A uzyskać to można np. gadżetami opisanymi przeze mnie poniżej. Wszystkie zdjęcia zaczerpnięte of course z sieci. Po kliknięciu na zdjęcie powinno Was przekierować na stronę źródłową.
Girlandy
Tipi
Nie wiem jak Wy, ale ja w dzieciństwie uwielbiałam zabawy w chowanego i wszelkiego rodzaju kryjówki. W związku z tym namiot był jedną z moich ulubionych zabawek. Schowana w nim czułam się bezpiecznie. Dawał mi taką namiastkę tej dorosłej intymności i prywatności. Czytałam w nim książeczki, bawiłam się w dom z koleżankami... Myślę, że Ola też by pokochała takie TIPI, więc sprawimy sobie je na pewno. I przypuszczam, że będziemy z Olą go okupywać całymi dniami.
P.S. Podziwiam Cię mamo-grando za to twoje samodzielnie zrobione tipi! Ja bym prędzej wpiła sobie ten długi kij w oko, niż to cudo do kupy złożyła.
Nie wiem jak Wy, ale ja w dzieciństwie uwielbiałam zabawy w chowanego i wszelkiego rodzaju kryjówki. W związku z tym namiot był jedną z moich ulubionych zabawek. Schowana w nim czułam się bezpiecznie. Dawał mi taką namiastkę tej dorosłej intymności i prywatności. Czytałam w nim książeczki, bawiłam się w dom z koleżankami... Myślę, że Ola też by pokochała takie TIPI, więc sprawimy sobie je na pewno. I przypuszczam, że będziemy z Olą go okupywać całymi dniami.
P.S. Podziwiam Cię mamo-grando za to twoje samodzielnie zrobione tipi! Ja bym prędzej wpiła sobie ten długi kij w oko, niż to cudo do kupy złożyła.
Drzwi z tablicą
Tablica - świetna sprawa. Tym bardziej jeśli Twoje dziecko, tak jak moja Ola lubią robić obrazki na ścianach... W Oli pokoju na pewno znajdzie się miejsce, gdzie będzie mogła bezkarnie bazgrać i tworzyć. Nie wiem jeszcze, czy będą to takie drzwi, czy np. tablica w postaci chmurowej naklejki, ale będzie!
Naklejki
Nie lubisz tapet, nie masz pomysłu na ścianę. Naklejki na ścianę, nie tylko pięknie ozdobią, ale spełnią też rolę tablicy lub miarki wzrostu.
Większość z tych naklejek pochodzi ze sklepu: www.skandynawskie.pl
Plakaty z literkami
Literki to niby modny, ale trochę też banalny pomysł. Są ostatnio wszędzie: literki drewniane w przedpokoju z napisem "DOM", w kuchni, poduszki w kształcie literek, literki w ramce, a teraz jeszcze alfabet.
Możecie pomyśleć, że Ola jest jeszcze na to za mała, ale nie będę jej przecież na siłę tresować i katować nauką czytania. Chodzi o to by się jej opatrzyły, by wzbudziły jej ciekawość. I nikt mi nie powie, że to nic nie daje. Bo to dzięki kocykowi z alfabetem mój brat w wieku lat 3 samodzielnie składał pierwsze wyrazy, a w wieku lat 4 i pół czytał płynnie sobie książeczki. Nie wierzycie? To najprawdziwsza prawda i mam nadzieję, że Ola dorówna inteligencją swojemu ojcu chrzestnemu ;)
Poduszki
Poduszeczki to podstawowa dekoracja w moim domu. Musi być miękko, kolorowo i wesoło. Moje serce szczególnie zdobyła poniższa chmurka i poduszka w kształcie domku. Warte uwagi są też poduszkowe chmurki (np. od www.kura-d.pl), które zawiesić można nad łóżeczkiem.
Tapety
Gwiazdki, plamki, kara, a jednak bardzo delikatne i stylowe. Nie położyłabym ich na całej powierzchni ścian, bo to bałabym się, że zbyt duża ilość detali pomniejszyłaby optycznie pomieszczenie, ale niewątpliwie ich obecność na jednej ze ścian przełamałaby monotonię i dodała charakteru.
Gwiazdki i szare ciapki - www.Trilli.pl
Romby - www.agamartin.com
Ramki
Uwielbiam ramki i zdjęcia. To coś, co nadaje mieszkaniu osobowość, coś co czyni je miejscem intymnym, miejscem wspomnień, coś co ozdabia i wprawia w dobry nastrój. Zdjęcia Oli w jej pokoju to konieczność. Może nie milion, żeby mi dziecko w samouwielbienie nie popadło, ale kilka (tych najładniejszych, najważniejszych) być musi!
Pompony
Na zdjęciu tak, na chwilową dekorację tak, ale na stałe, raczej podziękuję. Jestem estetką, praktyczną estetką. Te pompony są obłędne, ale ilość kurzu jaką w sobie gromadzą niestety również...
Domek dla lalek
Moja miłość z dzieciństwa i tyle. Nie wiem, czy Ola by taki chciała, ale póki o taki nie poprosi, nie dostanie. Nie wiem nawet, czy znalazłoby się tyle miejsca na niego w jej pokoju. Piękna rzecz i zabawka w jednym.
Świecące kolorowe kulki
Oświetlenie tworzy klimat. Kolorowe świecące kulki np. te od www.cottonballlights.pl to coś co nie tylko świeci, ale i pięknie wygląda. Powiesiłabym takie zarówno w Oli pokoju, jak i w sypialni.
Białe mebelki
Wiem, znowu IKEA... ale ładne są i nic na to nie poradzę, że kocham te proste linie i funkcjonalność.
Spokojnie, nie wszystkie meble w moim domu będą z tego sklepu, ale na to łóżeczko i komodę dla Oli pewnie się skuszę.
Wiem, znowu IKEA... ale ładne są i nic na to nie poradzę, że kocham te proste linie i funkcjonalność.
Spokojnie, nie wszystkie meble w moim domu będą z tego sklepu, ale na to łóżeczko i komodę dla Oli pewnie się skuszę.
Całokształt
W każdym z powyższych pokoików jest coś, co mi się spodobało, jak i coś co bym zmieniła. W każdym bądź razie są one odzwierciedleniem mojej wizji pokoju dla Olki.
O gustach się podobno nie dyskutuje, ale ciekawa jestem jak Wam się podobają moje propozycje i ciekawa jestem, czy domyślacie się może na jaki kolor będą pomalowane ściany w pokoiku Aleksandry?
Po Tipi kochana to do kury-D najlepiej i najtaniej :) A ściany ciekawa jestem jakie :) Lenka ma cafe latte, a mebelki białe. Różowego nie unikniemy. No chyba, że zmajstrujemy sobie kochana po synku jeszcze ;P
OdpowiedzUsuńto prawda Kurkowe TIPI najpiękniejsze i cena zacheca))))
Usuńno właśnie zachwycam się tą kurą-D i rozważam to tipi, ale muszę poczekać najpierw zakupić mebelki
OdpowiedzUsuńmoja mała ma meble w odcieniu kremu a ściany brzoskwiniowe:)
OdpowiedzUsuńróż...tylko na dwóch obrazkach ;)
kolorowe kule mamy ale im dłużej je mamy tym bardziej nam się wgniatają i staja się nie poręczne, wiec pewnie długo już z nami nie pobędą. poza tym ich czyszczenie to masakra...praktycznie nie da ich się wyczyścić. a domek mamy drewniany, taki zwykły i prosty;)
róż za to mamy w salonie bo mała dostała różową toaletkę na gwiazdkę...a u Nas ogólnie królują kolory, bo ja je kocham i Mała też widzę lubi już różności. biele, żółci, czerwienie...a i od czerni nie uciekamy:)
my mamy zamiast tipi w pokoju huśtawkę. bardzo fajna sprawa. Mała uwielbia się w niej bujać, mogłaby w niej siedzieć cały dzień ;)
Huśtawki fajna sprawa. Ola ma już w ogrodzie, ale niestety do jej maleńkiego pokoju raczej by się nie zmieściła.. :/
UsuńŁadne białe mebelki widziałam też ostatnio w gazetce Forte na pierwszej stronie. Cały komplet jest łącznie z biurkiem.
OdpowiedzUsuńuwielbiam białe meble i te pokoiki mi się bardzo podobają, ale... O ile spoko komoda, regał, domek dla lalek, tak nie wyobrażam sobie w pokoju mojego dziecka białego fotela, zasłon, dywaniku (chociaż pięknie wyglądają!), bo wszystko byłoby bardzo szybko upaćkane czekoladą, flamastrami albo sosem pomidorowym.
OdpowiedzUsuńDla białych materiałów w pokoju dziecka jestem na nie! ;)
bardzo fajne pomysły i brak w nich kiczu co mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAz oczoplasu dostalam ! Wszystko mi się podoba i poduszki i namioty no i pompony :) ale te już mamy ! Super blog dodaje do ulubionych :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas lulcialula.com
:) Jestem zaszczycona dodaniem do Twoich ulubionych.
UsuńDziś ja wpadnę do Was w odwiedziny ;)
Bardzo fajne te pokoiki. Sama chciałabym taki dla mojej córci :)
OdpowiedzUsuńTeepee to nie taka trudna sprawa - zmotywowana przez mamęgrandę też zrobiłam ;) Tym bardziej, jeśli materiał dałabyś do zszycia już krawcowej.
OdpowiedzUsuńŚciskam ! :)
PS. A co do kolorów - nie ulegaj pokusie robienia kolorowego pokoju...u nas jest zielony z różowym, na początku super pięknie mi się podobało, teraz bym paznokciami zdrapała ze ścian na rzecz szarości.
na ścianie będzie jeden kolor, bardzo jasny i delikatny, bo pokoik mały. Na razie jednak nie zdradzę jaki to kolor będzie. ;)
UsuńNo właśnie pokój dziewczynki musi być lepki od kolorów różu, z dużą ilością przecukierkowanych gadżetów , a pomarańcz, nawet inne kolory połączone ale nie bo ma być standardowo...
OdpowiedzUsuńTe lampki...chyba się na nie skuszę do pokoju Lenki, są super! ?:)
OdpowiedzUsuńFajne pokoje, które potwierdzają moją opinię, że w pokoju dziecięcym niezbędny jest dywan. Niektórzy rodzice chcą być nowocześni i dają gołe panele, a to dla dzieci niewygodne w czasie zabaw!
OdpowiedzUsuńcudowne inspiracje
OdpowiedzUsuńDziękuję za adres strony ze świecącymi kulkami, widziałam je już w kilku projektach pokojów dziecięcych, ale za Chiny nie mogłam ich nigdzie znaleźć. Idę zamówić do pokoju córeczki :)
OdpowiedzUsuńGirlandy dla dzieci są genialne :D Ja właśnie szykuje do pokoju mojego skarba, który niedługo przyjdzie na świat :)
OdpowiedzUsuńWszystkie cudowne :) My właśnie urządzamy pokój i tak rozglądam się bo muszę znaleźć dobry sklep z materacami :) I jakiś super pomysł na łóżko! :)
OdpowiedzUsuńMy największy problem mamy z tym jakie materace dla dzieci wybrać. Zależy nam na czymś ekstra :) Sama wiem jakie to ważne odkąd kupiliśmy sobie lepszy :)
OdpowiedzUsuń